niedziela, 25 grudnia 2011

*53


Dziś szybka pobudka, zimny poranek i ciepłe dłonie Pawła w drodze na dworzec.
Pociąg odjechał z Sopotu po 5.. długie 9 godzin w podróży..mgła, deszcz...trzech serdecznych konduktorów..na uszach ulubiona muzyka do której projekcją było to co za oknem..
To jedne z piękniejszych świąt i pomimo że ja jestem tu, to wiem, że moje ♥ zostało nad morzem w dobrych ciepłych dłoniach..

Życie rysuje mi takie fajne obrazki a ja je tylko koloruję.. :)

poniedziałek, 19 grudnia 2011

*52

(fot.kasia bigos)


Tęsknię za Kasią.
Kasia pewnego (styczniowego roku 2010) dnia zabrała mnie do studia..pomogła odzyskać to co było najcenniejsze we mnie, to co odebrano mi w szpitalu..
Stała za mną.. i gdy było trzeba mówiła "śliwka, nie bój się.. nakurwiaj"
Moja osobista pani fotograf, siostra i przyjaciel..sama w wielkiej Warszawie..
tęsknię
ojej



(w przerwie robienia prezentów przyszedł do mnie pan smutek i usiadł za mną, na kanapie)

piątek, 9 grudnia 2011

sobota, 3 grudnia 2011

*48

W powietrzu unosi się zapach pomarańczy, cynamonu, goździków i wina :)
na podłodze masa ciuchów, książek..płyt, które powoli pakuję w pudła..popijam grzańca, w międzyczasie sprawdzam jaki tym razem, kulturalny koktajl Sopot oferuje mi na weekend.. :) śmieję się sama do siebie, w trójce offensywa.
Jutro przeprowadzka a ja dostałam skrzydeł.. bo po małym falstarcie rozpoczynam w Sopocie wszystko od nowa.
Będzie fajnie.
:)

..i chodzę 30cm ponad chodnikami! :)




(już niedługo Animation Now Festiwal!)