sobota, 14 lipca 2012

*92



Sobota.
Maluję.
Marzę by mieć taki prawdziwy piekarnik i w każdą sobotę piec drożdżowca
Pogoda dziś tak zmienna, że nie nadążam..gaszę i zapalam światło i znów gaszę i za..
Nie lubię jak Pawła nie ma w domu.
wracaj już

2 komentarze:

Maryś pisze...

jakie czyste farbki - zapozowały do foci ;)
moje brudafonki hihihi

dominika śliwka pisze...

To mój powrót do malowania po kilku latach przerwy. Mam nadzieję, że to będzie owocny powrót i narazie kilka "skandynawskich" obrazków do mojego domu, potem zobaczymy.. :)