wtorek, 5 lutego 2013

*168









Czasami te stracone projekty wcale nie są takie stracone :-) Portrety (aktorów) rysowałam w związku z pewnym dużym przedsięwzięciem, które niestety nie doszło do skutku...jednak przechowałam je w szufladzie, a dzisiaj "ugryzłam" w zupełnie inny sposób...po męsku. :) jestem z nich bardzo zadowolona..

Kredki ♥

Pracy nadal nie mam :(

6 komentarzy:

Aurora pisze...

Jak rumiane jabłuszka :)

A tak serio, to naprawdę czad, jak zawsze! :)

dominika śliwka pisze...

:-) miło. dzięki Aurora!

Sakurako pisze...

Hmm... Mimo kolorów, są bardzo surowe w wyrazie. Jak Ty to robisz?:)

dominika śliwka pisze...

Hm nie do końca rozumiem (?)

Anonimowy pisze...

drugi najlepszy! bosssko.

dominika śliwka pisze...

@Anonimowy/a a mój ostatni.. ale to sentyment pozarysunkowy :)