poniedziałek, 1 lipca 2013

*190 czerwiec




























Po wyczerpującym maju przyszedł czerwiec, który wynagrodził niedospane noce, niedokończone projekty...niewyspacerowane spacery itd.. pomógł podjąć decyzje i kroki by znaleźć nowy śliwkowy dom. Udało się.. a ja od dziś zaczynam wielkie odliczanie :-)

3 komentarze:

Aurora pisze...

Chłodnik i prawdziwe pomidorki, czyli dlaczego kocham czerwiec :D

eight eights pisze...

z paskami, kropkami, cieniami i potrójną śliwką jest super i czerwiec jest super :)

Anonimowy pisze...

Cieszę się, ze idzie ku dobremu/ że nastało dobre. Ja na dobre wciągnęłam się już w bloga ;) a te fotograficzne podsumowania miesiąca są super. kama