sobota, 23 listopada 2013

*211



Chwilowa cisza przed świąteczną burzą wygląda tak, że leniuchuję, dużo śpię...piekę ciastka na potęgę, czytam (Starowicza i przy okazji polecam jego książki) i nie rysuję.

Przepis na ciastka:
  • 2 szklanki mąki
  • pół szklanki cukru pudru
  • 2 żółtka
  • kostka masła
  • szczypta soli
  • przyprawy: cynamon, mielony anyż, mielone goździki, gałka muszkatołowa (wszystkiego daję od pół łyżeczki do łyżki w zależności, która ma dominować :-)
  • starta skórka pomarańczy
Wszystko zagniatam jak na kruche ciasto, na pół godziny do lodówki, potem ciach ciach..do piekarnika na 180 stopni z termoobiegiem, na 10-15 minut :)

Zrobiłam je na wernisaż, zniknęły wszystkie :)






Brak komentarzy: