Najkrótszy miesiąc w roku był dla mnie tym najdłuższym..
Minął pod znakiem spacerów z Pawłem, których tak mało było w styczniu, wyjazdów, pracy/rysowania i lenistwa zarazem.. zbieram siły bo już po weekendzie rozpoczynam nową pracę..
Aaa.. i luty to jajka i lody, które pochłanialiśmy z Pawiełem na potęgę! ;)
4 komentarze:
śliweczko jest wszystko puszczyk-firestater, dzień z wąsem, żubrówka z lodami dla magistra, zapłakany pyszczek, krasnal na plaży, #badhairday, Rodriguez i najśliczniejsze zdjęcia w lustrze
dziękuje za kolejny luty :*
:) ♥
jak na Was patrzę to mi się mokre miejsca pod oczami uruchamiają
@bubblewraphero mam nadzieję, że tak bardziej na wesoło niż smutno
Prześlij komentarz