poniedziałek, 28 listopada 2011

*47



Codzienne obrazki w drodze do i z pracy.
a teraz włączam muzykę.. odkładam komputer na łóżko, i nakurwiam po pracy do pracy ;(

3 komentarze:

dosc.tego pisze...

czyżby wypalenie zawodowe...?

dominika śliwka pisze...

..w zasadzie coś w ten deseń mogłoby być. mam poczucie że pracuję w zawodzie odkąd pierwszy raz wzięłam kredkę do ręki..

hmm

dosc.tego pisze...

straasznie przykre, że coś co kochasz robić, przez to że zostaje twoją pracą, staje się czymś co zaczyna cie wnerwiać. może lepiej odkładać te miłe rzeczy i wyjmowac je tylko od święta?...eee nie da się.. :)