...najdziwniejsza jesień i być może najdziwniejsza zima....... wieloryby, kilometry, nierysowanie..dom, którego nie ma..niewypowiedziane myśli, niewyśnione sny...
oj :(, wszystko oj, ale najgorzej, że "nierysowanie". Mnie rysowanie pomaga, jak wszystko jest "oj", ale też rozumiem, że czasem nawet rysować się nie da. Trzymam kciuki, żeby w swoim tempie, ale jednak rychło zakręty się wyprostowały. :)
5 komentarzy:
oby po Nowym było lepiej! :*
oj :(, wszystko oj, ale najgorzej, że "nierysowanie". Mnie rysowanie pomaga, jak wszystko jest "oj", ale też rozumiem, że czasem nawet rysować się nie da. Trzymam kciuki, żeby w swoim tempie, ale jednak rychło zakręty się wyprostowały. :)
dostałaś list śliwko?
Tak dotarł, dziękuję.. urocze zwierzęta :)
@studio w kawalerce grunt w tym, że rysuję...ale nie rysuję if you know what I mean..
Prześlij komentarz